Wpis z 20 września 2017 r.
____________________________
____________________________
W najbliższych dniach wydarzy się coś przełomowego, co będzie mieć wpływ na wiele aspektów życia w Krośnie: rynek kin, spędzanie wolnego czasu, napływ gości z okolicy i zagranicy, ale przede wszystkim handel. Wzrośnie konkurencja na rynku, ale także topografia rozmieszczenia klienteli. Jakie zmiany nas czekają? To właśnie postaramy się przewidzieć i opisać.
VIVO! w Krośnie trafiło na bardzo podatny grunt. W tej sieci powstały już podobne gabarytami i rozmachem galerie handlowe w Pile i Stalowej Woli. Jednak tam, podczas otwarcia wyprzedanych było tylko około 60-70% lokali . W Krośnie obłożenie przed otwarciem wynosi niemalże 100%! Może to dziwić jeszcze bardziej, gdyż wspomniane miasta „na papierze” są od Krosna większe: Piła ma 74 000 mieszkańców, Stalowa Wola 62 000, a pobliskie Nisko 15 000. Jednak te 2 ośrodki w przeciwieństwie do Krosna leżą „w lesie”. Dookoła nich praktycznie nikt nie mieszka. Powiat pilski bez Piły ma 63 000, a stalowowolski bez „Stalówki” to 45 000. W tym towarzystwie 46. tysięczne Krosno ma otoczenie wręcz oszałamiające, bo w powiecie krośnieńskim (tzw. ziemskim) mieszka 112 000 ludzi. (Wszystkie dane z Wikipedii).
Nie tylko liczba okolicznej ludności daje Krosnu przewagę pośród pozostałych obiektów sieci VIVO! Kolejne argumenty handlowe są po naszej stronie dzięki odwiedzającym nas Słowakom i w mniejszej liczbie Węgrom. Ich znamy już od dawna na naszym rynku, ale Bieszczadzka przyciągnie do nas dodatkowe ilości klientów także z okolicznych powiatów – jasielskiego czy sanockiego. Sąsiadów do teraz nie mieliśmy tak wielu, bo oferta Krosna była podobna do jasielskiej i sanockiej. Teraz, może nawet nie tyle dzięki markom obecnym w VIVO!, ale dzięki samej infrastrukturze wychodzimy ligę wyżej.
Obecnie, główne punkty zakupowych wycieczek do Krosna to Targowica i okoliczne Galerie Krosno i Portius, a także markety budowlane. Leroy i Merkury już na Bieszczadzkiej są, dochodzi nam Galeria VIVO!, a także towarzyszące McDonalds i KFC. Oferta handlowa tamtego miejsca wydaje się zatem, jak na Krosno, kompletna.
Wszystkie te przesłanki, od obłożenia przed otwarciem, przez liczbę potencjalnych klientów i brak konkurencyjnego „parku handlowego” podobnej wielkości w okolicy pozwala już przed otwarciem VIVO! przewidzieć sukces tego miejsca.
Jak zatem zmieni się oblicze innych, ważnych dotychczas punktów handlowych Krosna?
Niestety, dla młodzieży zapewne straci Rynek. Już McDonald’s potrafił jedynie samą swoją marka przyciągać przesiadujących tam wieczorami młodych ludzi. Trudno doszukiwać się w tym jakiegoś większego sensu, ot, dość długa ogólnopolska moda. Tak jest wszędzie. Teraz dojdzie nam jeszcze w tamtej okolicy KFC i VIVO!. Będzie mieć gdzie przesiadywać licbaza i wymierająca gimbaza. Ich udział w obrotach straci gastronomia w Rynku, bo tam mniej będzie się młodych pojawiać. „Wielki świat” w ich ujęciu będzie na Bieszczadzkiej.
Dygresja: A może właśnie tamten fragment drogi G nazwać ul. Nowy Świat?
Dygresja 2: Chociaż może już teraz ta ilość młodzieży, która odwiedza lokale przy Rynku to, swego rodzaju bohema i oni na Rynku pozostaną?
Dygresja: A może właśnie tamten fragment drogi G nazwać ul. Nowy Świat?
Dygresja 2: Chociaż może już teraz ta ilość młodzieży, która odwiedza lokale przy Rynku to, swego rodzaju bohema i oni na Rynku pozostaną?
Zmieni się także rozkład klienteli Krośnieńskiej i tej do Krosna przyjeżdżającej. Część klientów w naturalny dla konkurencji sposób stracą pozostałe galerie: Krosno (dawniej eLiJot), Portius i Full Market. W tej ostatniej już teraz sporo jest stoisk „do wynajęcia”. Galeria Krosno natomiast rozbudowuje się i powstanie w niej drugie tyle przestrzeni handlowej. Rozbudowa Portiusa jest dopiero w fazie planów. O tym, ze Krosno ma duży potencjał to wiemy, ale czy aż tak, żeby w pozostałych obiektach powstały sklepy marek konkurencyjnych do tych w VIVO!?
Zakładając wariant optymistyczny możemy przyjąć, że olbrzymi sukces VIVO! przyciągnie kolejne marki, które zainstalują się w pozostałych obiektach. Wtedy Krośnieńskie galerie będą konkurować i zdobędą kolejnych klientów. Czy tak będzie? Trudno powiedzieć.
Jeżeli nie, to czeka nas wariant odwrotny. Puste lokale w Full Markecie i Galerii Krosno. Kto je zajmie? Cóż, jeżeli obniżone zostaną czynsze za wynajem, to bardzo możliwe, że handlarze z Zielonego Rynku. Przecież większość z nich już od dawna tworzy sklepy z prawdziwego zdarzenia, jedynie mające siedzibę przy ul. Legionów bez numeru. Przeniesienie ich pod dach byłoby utworzeniem czegoś w stylu hali targowej, o której od dawna się w Krośnie mówi.
Nie wiemy jak potoczy się los lokali w Krosnieńskich galeriach, jednak chyba wszyscy czujemy, że z otwarcia VIVO! cieszą się chyba właśnie wszyscy poza lokalnymi sklepikarzami i handlarzami. Owszem, Krosno mogło spełnić ich oczekiwania i zabronić budowy galerii handlowej na terenie miasta, ale byłoby to bezcelowe. Galeria, a z nią podatki i zyski dla samorządu, powstałaby w Miejscu Piastowym. Z dwojga złego już lepsze to VIVO! w Krośnie, bo może ktoś przy okazji zaglądnie na Targowicę.
Jaka czeka nas przyszłość - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że 29 września 2017 roku będzie datą przełomową dla całego miasta. Zmieni się układ życia, nie tylko pod względem handlowym, ale także pod względem spędzania wolnego czasu. Czy tę rewolucję będzie w stanie przetrwać Targowica w obecnym kształcie? Przekonamy się po kilku latach.
Komentarze
Prześlij komentarz