Wpis z 16 maja 2017 r.
__________________________
No cóż, Robert Biedroń spada w naszym rankingu prezydentów miast z drugiego na trzecie miejsce.
__________________________
No cóż, Robert Biedroń spada w naszym rankingu prezydentów miast z drugiego na trzecie miejsce.
Ale jak to? - zapytacie - Przecież w wywiadzie dla Krosno24.pl sam przyznał, że jest pankrośnistą.
No niby tak, ale jednak nie do końca. ;)
2 stycznia 2013 napisaliśmy do pana, naówczas posła, Biedronia z prośbą o odpowiedź na kilka pytań.
I co, pomyślicie, że olał sprawę?
Otóż nie, odpowiedział, poopowiadał o swojej młodości w Krośnie (odpowiedź Posła-Prezydenta Biedronia poniżej). Po odpowiedzi polubił nawet Pankrośnizm na facebooku ze swojego profilu!Dzisiaj Krosno24 prezentuje natomiast wywiad z wyżej wymienionym. Przytaczamy fragment tego wywiadu:
"[...]
Wie pan, że idealizowanie Krosna to pankrośnizm?- Pankrośnizm?Tak, przekonanie o tym, że Krosno jest najwspanialsze na świecie.- Słupszczanie też myślą, że są najlepsi. Ale w sumie coś jest na rzeczy, bo ja jestem na maksa dumny, że pochodzę z Krosna. Czasami jest to kompletnie nieracjonalne, ale naprawdę się tym chwalę, i nawet, trochę na siłę, szukam argumentów, że to jest fajne miasto. Jeśli to jest pankrośnizm, to tak – jestem pankrośnistą.
"
Z tego fragmentu wnioskujemy, że Robert Biedroń zdaje się Pankrośnizmu nie znać - zatem najprawdopodobniej ODLAJKOWAŁ NAS! :( #skandal Przykre.
"Bęc" - spadł z drugiego na trzecie :(
---------------------------------------
A tutaj odpowiedź Posła Biedronia na nasze kilka pytań z 19 stycznia 2013 roku:
Mówię "Krosno", jakie jest Pana pierwsze skojarzenie?
Dzieciństwo. Dom rodzinny, podwórko na ulicy Kolejowej, Szkoła Podstawowa nr 10, przyjaciele, znajomi... Same przyjemne skojarzenia.
Co najbardziej lubi Pan w naszym mieście?
Tajemniczość. Dość wcześnie wyjechałem z Krosna, szkołę średnią kończyłem już poza nim. Mam wiec wspomnienia głównie z dzieciństwa, a to łączyło się z przygoda, odkrywaniem fantastycznych miejsc. Pamiętam nasze ekspedycje na zamek w Odrzykoniu. Czuliśmy się wtedy z kolegami jak odkrywcy nowej ziemi, rodem z filmów o Indiana Jones. I te przyjaźnie, plany na przyszłość... Krosno w tych wspomnieniach jest dla mnie niezwykle przyjemne.
Najlepsze wspomnienie z krośnieńskiej młodości?
Znajomi i przyjaciele. Ludzie, z którymi odkrywałem świat, zaczynałem buntować się przeciwko niemu. To gdzieś zostało, do dzisiaj jestem buntownikiem i zawsze zadaje przekorne pytania. Ale początek był własnie w Krośnie...
Nie kusiło Pana, aby do Sejmu wystartować nie z Gdyni, a z rodzinnego Krosna?
Kusiło, bo bylem zaangażowany przez pewien czas w życie polityczne i pozarządowe Krosna. Założyłem Instytut Podkarpacki, który jest wspaniałą organizacją pozarządową działającą prężnie do dzisiaj na terenie naszego regionu. Gdynia była jednak nowym wyzwaniem, szczególnie po śmierci Izy Jarugi-Nowackiej (zginęła w katastrofie
lotniczej pod Smoleńskiem). Iza była moja przyjaciółka, prowadziła wiele fantastycznych projektów na Pomorzu, chciałem je kontynuować.
Dlaczego Krosno jest wyjątkowe?
Bo jest w nim magia, jakaś tajemnica głęboko skrywana. Wydaje się, że to miasto na krańcu Polski coś ukrywa przed nami, jakieś tajemnice z przeszłości, które trzeba odkryć. Tak jak ja próbowałem z moimi kolegami w młodości je odkrywać. Wyjątkowe jest w nim pewnie to, że nikt ich nigdy nie odkryje. W tym tez tkwi cały urok i magia Krosna.
---------------------------------------
A wracając do tematu, to mamy nadzieję, że jeszcze będzie szansa, żeby przy okazji jakichś ciekawych, związanych z Krosnem wydarzeń pana Prezydenta Biedronia awansować w naszym rankingu. :)
Komentarze
Prześlij komentarz